Kliknij tutaj --> 🦪 serce puka raz i dwa
RAZ DWA TRZY w Wałbrzychu - A. Osiecka & W. Młynarski - "Człowiek czasami serce Zapraszamy Państwa na niezwykłą muzyczną podróż z Raz Dwa Trzy! Facebook
Extraluminal (obstructions originating outside the colon, such as tumors or pelvic fractures) Intrinsic (diseases and nerve injuries) Some of the most common reasons dogs become constipated
Jul 3, 2020 - This Pin was discovered by Danuta Czajkowska. Discover (and save!) your own Pins on Pinterest
Były Ślizgon docisnął gaz do dechy i śpiewając piosenkę idącą właśnie w radiu pędzili 190km/h, raz po raz zanosząc się śmiechem. Takie zachowanie stało się ich tradycją, przynajmniej raz na dwa tygodnie przyjeżdżali na pas startowy i wpadali w szaleństwo szybkości.
On the other hand, there's rookie sensation Puka Nacua, who's had one of the best starts to his career of any receiver in NFL history. The Rams' star receiver duo was firing on all cylinders
Site De Rencontre Cote D Ivoire Gratuit. Cel główny:- Prezentacja programu przygotowanego z okazji Dnia Mamy i Taty, - wzmacnianie więzi emocjonalnej z rodziną dziecka,- uczenie się czerpania radości ze sprawiania innym niespodzianki, - czerpanie radości z bycia operacyjne:- kształtowanie uczucia przywiązania do swojej rodziny,- wzmacnianie więzi z mamą i tatą poprzez radosne, wspólne przeżywanie święta,- okazywanie szacunku rodzicom,Metody: Słowne – recytowanie wierszy, składanie życzeń,Czynne – zadania do wykonania,Aktywizujące – ekspresja ruchowa, - indywidualna, z całą grupąŚrodki dydaktyczne: sprzęt nagłaśniający, dekoracja okolicznościowa, stroje dla dzieci, płyty CD, upominki dla Powitanie (każdy wierszyk mówi inne dziecko) Z grzeczniutkim ukłonem, uśmiechem radości,Witamy serdecznie zebranych tu Wam zatańczyć i zaśpiewać się nie gniewać jeśli źle my nie aktorzy, tylko małe się będziemy, kiedy klaskać święto taty, buziaków więc Wam uśmiechów, sto uścisków i mamusia i tatuś usiądą wygodnie,a my naszych rodziców ugościmy godnie,bo jesteście dla nas najważniejsi w świecie,a jak Was kochamy zaraz się dowiecie. 2. Piosenka Pana Kleksa „Witajcie w naszej bajce”Witajcie w naszej bajce, słoń zagra na fujarcePinokio nam zaśpiewa, zatańczą wkoło drzewaTu wszystko jest możliwe, zwierzęta są szczęśliweA dzieci, wiem coś o tym, latają tutaj nie zna głodu, nikt tu nie czuje chłoduI nawet, ja nie kłamię, nikt się nie skarży w naszej bajce, słoń zagra na fujarcePinokio nam zaśpiewa, zatańczą wkoło drzewaBo z nami jest weselej, ruszymy razem w kniejeA w kniejach i dąbrowach przygoda już się ją znajdziemy sami, my chłopcy z dziewczętamiA wtedy daję słowo, że będzie kolorowo. 3. Wiersz: “Dla mamy i taty” (wszystkie dzieci)Chociaż skromne moje słowa,ale z serca najwięcej na świeciemamusię Cię tatusiu –Jak nikogo w mi, bo nigdy nie kłamieTwoje małe Piosenka „Mam serduszko” muz i sł. Katarzyna Sidorowicz (Kolekcja przedszkolaka - trzylatki)I Zobacz mamo, zobacz, co ja tutaj duże serce, Tobie dzisiaj puka raz i dwa to dla Ciebie mamo graSerce puka raz i dwa to dla Ciebie tato, słuchaj, coś dla Ciebie piosenkę, zaraz Ci ją puka raz i dwa to dla Ciebie tato puka raz i dwa to Ciebie Wierszyk dla rodziców (wszystkie dzieci)Mamo tato coś Ci dam,Jeno serce które w tym sercu róży tato – Żyj sto lat!6. Wręczenie upominków dla rodziców7. Słodki poczęstunek
WITAMY DZIECI I RODZICÓW GRUPY -3 LATKÓW W ROKU SZKOLNYM 2020/2021. ŻYCZYMY MIŁEJ I OWOCNEJ WSPÓŁPRACY EDYTA TUREK I BEATA PRZYBYSZ. OGŁOSZENIA Język angielski środa - - czwartek OD MIESIĄCA PAŹDZIERNIK W NASZEJ GRUPIE BĘDĄ ODBYWAĆ SIĘ ZAJĘCIA STYMULUJĄCE ROZWÓJ MOWY I SPRAWNOŚCI MANUALNEJ - ,, GIMNASTYKA BUZI, RĘKI I JĘZYKA DLA SMYKA '' . ROZMOWY INDYWIDUALNE Z RODZICAMI BĘDĄ ODBYWAĆ SIĘ W DRUGĄ I OSTATNIĄ ŚRODĘ MIESIĄCA , PO WCZEŚNIEJSZYM USTALENIU TELEFONICZNYM Z PANIAMI PRACUJĄCYMI W GRUPIE . ZACHĘCAMY RÓWNIEŻ DO ROZMÓW TELEFONICZNYCH Z WYCHOWAWCAMI W GODZ. OD - .( NA NUMER TELEFONU PRZEDSZKOLNEGO ) . DRODZY RODZICE! W związku z sytuacją zapobiegania , przeciwdziałania i zwalczania covid-19 zamieszczamy propozycje zabaw i zajęć z dziećmi w domu na stronie internetowej przedszkola. DRODZY RODZICE... W DNIU ODBĘDZIE SIĘ UROCZYSTE PASOWANIE NA PRZEDSZKOLAKA POŁĄCZONE Z GRUPOWĄ WIGILIĄ W OBECNOŚCI PANI DYREKTOR ORAZ PRACUJĄCYCH NAUCZYCIELI I OBSŁUGI . NA TEN DZIEŃ PROSIMY O GALOWY STRÓJ DLA KAŻDEGO DZIECKA . POZDRAWIAMY, E. TUREK I BEATA PRZYBYSZ. DRODZY RODZICE ....KOCHANE DZIECI..... Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ŻYCZYMY - MIŁOŚCI.... CIEPŁA RODZINNEGO ... BLISKOSCI ... W TYCH DZIWNYCH CZASACH , DOBREGO SŁOWA I WSPOMNIENIA MOMENTÓW , GDY GROMADZILIŚMY SIĘ PRZY JEDNYM STOLE ORAZ DUŻO ZDROWIA DLA CAŁYCH RODZIN - WESOŁYCH ŚWIĄT !!! życzą panie z grupy 3-latków TEMATY KOMPLEKSOWE NA MIESIĄC CZERWIEC : 1. A JA ROSNĘ... 2. W ZOO. 3. PROJEKT LAS . 4. WAKACYJNE PODRÓŻE. 5. POŻEGNANIA NADSZEDŁ CZAS . PIOSENKA NA MIESIĄC CZERWIEC : 1. Chcę być taka ,jak mój tata Naśladować będę go On jest czuły i kochany W głowie ma pomysłów sto. REF: Mój tata , mój tata on samolotem lata on zwiedza świat z góry on lata ponad chmury . Mój tata , mój tata on samolotem lata wysoko do nieba mój tata jest ok ! 2. O co tylko go poproszę Zaraz mogę robić z nim A do tego jest pilotem Kiedyś będę latać z nim . REF: Mój tata , mój tata ...... WIERSZE NA MIESIĄC CZERWIEC : ,,DZIEŃ TATY '' Tato , tato ukochany my życzenia Ci składamy . Przesyłamy jakby z procy , sto całusów z całej mocy . ,, LATO - WAKACJE " Latem upał strasznie praży , a ja bawię się na plaży . Kąpielówki mam na sobie , zamek z piasku zaraz zrobię . TEMATY KOMPLEKSOWE NA MIESIĄC MAJ. 1. ŁĄKA W MAJU. 2. NIBY TACY SAMI , A JEDNAK INNI - TOLERANCJA . 3. W MOIM AKWARIUM . 4. ŚWIĘTO RODZINY. PIOSENKA NA MIESIĄC MAJ . ,, MAM SERDUSZKO " 1. Zobacz mamo zobacz co ja tutaj mam takie duże serce Tobie dzisiaj dam . REF. Serce puka , raz i dwa to dla Ciebie mamo gra . Serce puka raz i dwa to dla Ciebie gra . 2. Słuchaj mamo słuchaj coś dla Ciebie mam wesołą piosenkę zaraz Ci ją dam . REF. Serce puka raz i dwa to dla Ciebie mamo gra . Serce puka raz i dwa to dla Ciebie gra . ,, BAL NA ŁĄCE " Kiedy świeci słoneczko to na łące , nad rzeczką świerszcze stroją skrzypeczki do wiosennej poleczki . Dylu , dylu już grają ,grube bąki śpiewają , myszki tańczą poleczkę ,sapiąc przy tym troszeczkę . A dwie małe biedronki , nie chcą tańczyć tej polki i czekają na palach , żeby tańczyć na palcach . WIERSZ : ,, KWIATY DLA MAMY " W małym bukiecie majowe kwiatki zakwitły wczoraj na Święto Matki. Majowe kwiatki , wstążką związane . Niech sto lat żyją Mamy kochane . EDUKACJA ZDALNA Drodzy Rodzice... od dzis czyli 29. 03. zostają zamknięte w całej Polsce. Jest to decyzja rządu . Tak więc od dziś do 2021 r. będziemy zamieszczały na str. internetowej zadania , ćwiczenia dla dzieci w ramach realizacji podstawy programowej . Jeśli tylko macie ochotę na porcję zabaw i zadań świątecznych, to zapraszamy!Trzymamy za Was kciuki. Powodzenia! 15. 04. 2021r. - TEMAT DNIA - NAJPIĘKNIEJSZE DOMY . 1. Rodzic czyta wiersz. Uważne słuchanie wiersza przez dzieci pt. ,, Nasze podwórko ". Nasze podwórko to miejsce , które najlepiej znamy . Wszyscy , bez żadnych wyjątków , takie podwórko mamy . Nasze podwórko to teren najbardziej nam bliski na ziemi. W zimie śnieg na podwórku leży , a w lecie sie trawa zieleni . Gdy słońce świeci na niebie , wesołe jest nasze podwórko , smutnie zaś , gdy się zjawi pan deszcz . Z ponurą córką chmurką . Czasami z naszego podwórka , na którym się co dzień bawimy , widać wieże kopalni lub wielkiej huty kominy . I czy to będzie w Gliwicach , w Toruniu, w Łomży , czy w Krośnie , gdy spojrzysz na nasze podwórko , to stwierdzisz , że ono rośnie ! Bo naszym podwórkiem nie jest to tylko , co jest blisko , ale i traktor w polu , i stadion ,i lotnisko , i jakiś stary zamek , i lasy na pagórkach , i Wisła , która płynie środkiem Naszego Podwórka . Rozmowa na temat wiersza : - Co to jest nasze podwórko ? - Czy naszym podwórkiem można nazwać plac zabaw w przedszkolu albo teren wokół przedszkola ? - Jak myślicie ,kiedy podwórko się cieszy , a kiedy smuci ? - Co widać z naszego podwórka w przedszkolu , a co z waszych domów ? 2. Obejrzyjcie film edukacyjny -,, Polska mój dom ". 3. Zabawa językowa - ,, W mojej miejscowości ". Dzieci kończą zdania : W mojej miejscowości najbardziej lubię ..... , W mojej miejscowości są fajne ...., Lubię swoją miejscowość za .... 4. Zabawy na świeżym powietrzu . MIŁEJ PRACY ........ I ODPOCZYNKU .... - 1. Ćwiczenia ortofoniczne na podstawie wiersza ,, Moja miejscowość". Rodzic czyta wiersz a dziecko powtarza fragment tekstu : Da , do ,du ,da ,do ,du ... Ile bloków stoi w mieście ! Jedne duże , inne małe . Ten jest żółty , tamten szary, A te obok - całkiem białe . Mkną ulicą samochody ; wszędzie pełno zakamarków . By odpocząc od hałasu , zawsze można iść do parku. Da , do , du ,da ,do , du w pięknym domu mieszkam ja ! Na wsi domów jest niewiele ; spokój zwykle tam panuje . Za dnia słychać śpiew skowronka , nocą sowa pohukuje . Czasem piesek przerwie ciszę , kiedy biega po ogrodzie . Kogut pieje , krowa muczy , kaczka kwacze gdzieś na wodzie . Da , do ,du da ,do ,du Czy to miasto , czy też wioska , wielkie bloki, małe domy, najważniejsze , by prócz domu mieć rodzinę i znajomych ! Da , do ,du da ,do ,du . w pięknym domu mieszkam ja . - Rodzic pyta - Czym różnią się domy na wsi i w mieście .? Dziecko odpowiada na stawiane pytanie przez rodzica . 2. Ćwiczenia językowe .- ,,Lubię mój dom ". Dziecko kończy zdanie .....,, Lubię mój dom , bo.... matematyczna - ,,Liczenie pięter ". Dziecko buduje z kolorowych klocków wierzę . Następnie wskazuje i przelicza piętra w zakresie ,,5" Licząc piętra używa liczebników porządkowych : pierwsze piętro , itd. 4. Rozmowa z dziećmi na temat : ,, Do czego potrzebne są klucze ". Pokaz domowych kluczy . 5. Zabawa plastyczna - ,, Klucz do domu ". Potrzebne materiały - plastelina lub glina , wałek do ciasta , różne klucze . Materiał dzieci wałkują i wykonują odcisk różnych kluczy , w rozwałkowanym kawałku gliny lub plasteliny . MIŁEJ PRACY .... 14. 04. 2021r. - TEMAT DNIA - DOMY I DOMKI . 1. Zabawa muzyczno - ruchowa do piosenki ,, Maszerują drogą dzieci ...''. 2. Utrwalenie poznanych podstawowych figur : koło, prostokąt , kwadrat , trójkąt . Rodzic prosi dziecko , aby w swoim otoczeniu odszukał wymienione figury . 3. Zabawa dydaktyczna - duży , średni , mały . Rodzice ustawiają przed dzieckiem na stoliku 3 przedmioty o wyżej wymienionej wielkości . Dziecko układa przedmioty (od najmniejszego do największego i odwrotnie ). 4. Utrwalenie piosenki pt. ,,Przepraszam , dziękuje ...". 5. Praca plastyczno - techniczna - ,, Mój domek " . Drogi rodzicu przygotuj ( wytnij ) dziecku z kolorowych papierów lub wycinanek następujące figury . - kwadrat ( 7cm. na 7 cm. ) - mały prostokąt ( drzwi ) - dwa mniejsze kwadraty ( okna ) - trójkąt ( dach ) - mały prostokąt ( komin) Na kartce dziecko układa z figur dom a później nakleja na kartkę. Może dorysować do powstałego domu inne przedmioty np . płot, kotka na płocie , chmury itp. Mile widziane zdjęcia prac . MIŁEJ PRACY POZDRAWIAMY .... 13. 04. 2021r. -TEMAT DNIA - JESTEŚMY UPRZEJMI WOBEC INNYCH . ruchowe w kole, z dzieciństwa rodziców tj. ,, Kółko graniaste ", ,,Stary niedźwiedz mocno śpi '', ,,Ole , Ole Janko ...'' . Drogi rodzicu pobaw się razem z dzieckiem, zaproście też do zabawy rodzeństwo . 2. Przypomnijcie dzieciakom magiczne słowa tj. przepraszam, dziękuję, proszę, do widzenia i dzień dobry. Niech każde dziecko powie, kiedy i w jakiej sytuacji używamy tych słów. 3. Zapoznanie z melodią i słowami piosenki pt. ,,Przepraszam , dziękuję " Nauka piosenki ze słuchu na pamięć . Rozmowa na podstawie tekstu piosenki . - Jakie magiczne słowa są wymienione w piosence? - Dlaczego te słowa są magiczne ? - Dlaczego nie wolno mlaskać przy obiedzie? - W jaki sposób można zaprosić kolegę do zabawy ? - Co to jest dobre wychowanie ? 4. Zabawy badawcze : * ,,Co jest słodkie , a co słone " Potrzebne drogi rodzicu : 2 szklanki z ciepłą wodą, 2 łyżeczki , sól, cukier. Dzieci wsypują produkty do kolejnych szklanek i mieszają je łyżeczkami . Rodzic pyta o to , dlaczego ich zdaniem cukier i sól zniknęły . Dzieci próbują powstałych roztworów, określając ich smak. * ,,Kto tu mieszka '' Potrzebne będzie mały worek z ziemią. Rodzic pokazuje worek i pyta: - Co w nim się znajduje ? - Jakie zwierzęta mieszkają w ziemi ? Dziecko odpowiada na stawiane pytania. * ,,Jaki jest ogień " Do doświadczenia będą potrzebne - świeczka, zapałki . Rodzic podpala knot świeczki i stawia w bezpiecznym miejscu . Zadaje pytanie : Jaki jest ogień ? Słucha wypowiedzi dzieci . 5. Praca plastyczna - ,,Kwiatek ". Dziecko rysuje kwiatek dla bliskiej osoby (np. koleżanki , mamy , taty , siostry , brata ).Rodzice przypominają jaki zwrot grzecznościowy jest stosowany podczas wręczania prezentu . MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ ..... TEMAT TYGODNIA - MOJA MIEJSCOWOŚĆ - MÓJ REGION . 12. 04. 2021r. - MOJA OKOLICA MNIE ZACHWYCA . 1. Drogi rodzicu porozmawiaj z dzieckiem o swojej miejscowości w której mieszkacie. Na spacer wybierzcie się do parku i pokażcie dzieciakom herb naszego miasta – Wyszkowa .Zabawy konstrukcyjne – ,,Moja miejscowość ‘’- z różnego rodzaju klocków zbudujcie budowle , które znajdują się w najbliższej waszej okolicy ( mogą to być wasze domy itp. ). 2. Ćwiczenia logopedyczne usprawniające narządy mowy – język, wargi, żuchwę. Lusterko dla każdego dziecka. Demonstruje prawidłowe wykonywanie ćwiczeń, powtarzając je kilkakrotnie. • W mieście stoi sygnalizator świetlny – gdy świeci zielone światło: dzieci unoszą język do góry, gdy świeci czerwone światło – język umieszczają za dolnymi zębami. • Samochody – dzieci naśladują jazdę samochodem: czubek języka przesuwają po podniebieniu od zębów w stronę gardła, kilkakrotnie powtarzając ten ruch. • Wieżowiec – w wieżowcu winda kursuje raz w górę, raz w dół. Dzieci wykonują ruch językiem, unosząc go raz w stronę nosa, a raz w stronę brody. • Przedszkolaki – w przedszkolu pani wita się rano z dziećmi. Dzieci dotykają czubkiem języka do każdego zęba na górze i każdego zęba na dole. • Konik – dzieci naśladują stukot kopyt konia: odbijają język od podniebienia, jednocześnie rozciągając, a następnie ściągają wargi w dziobek. • Krowa – dzieci naśladują ruch żucia, pokazując, jak krowa na łące je trawę. • Traktor jeździ w koło po polu – dzieci unoszą czubek języka na górną wargę i wykonują koliste ruchy po górnej i po dolnej wardze. 3. Zabawa ruchowo – taneczna do piosenki wg. pomysłu rodziców (repertuar dziecięcy ) . opowiadania A. Widzowskiej ,, Łazienki”. Dzieci siadają na dywanie. Rodzic zaprasza do wysłuchania opowiadania. Olek bardzo lubi chodzić do przedszkola. Najbardziej cieszy go zabawa w ogródku oraz wycieczki. Jednak, kiedy pani wspomniała, że planuje wyjście do Łazienek, Olek łazienek? Mnie się wcale nie chce siusiu… – Łazienki Królewskie to znany warszawski park położony wokół pięknego pałacu – wyjaśniła pani. – A ja już tam byłem… – jęknął Maciuś. Pogoda była słoneczna, a park okazał się pełen niespodzianek. Dzieci odwiedziły Amfiteatr, gdzie w dawnych czasach odbywały się przedstawienia dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pani powiedziała, że wciąż można tu podziwiać sztuki teatralne i koncerty. – Ten król miał na imię tak jak ja – ucieszył się Staś. – Ciekawe, czy lubił frytki… – Wtedy nie znano frytek – wyjaśniła pani. W południowej części Łazienek znajdowała się wielka misa, a nad nią rzeźba lwa wypluwającego wodę. – Zobaczcie, jakie źródełko! – pisnęła Zosia. – Możemy umyć ręce? – Oczywiście. – A ten lew gryzie? – Nie, to tylko fontanna w kształcie lwiej głowy – uspokoiła ją pani. – Ja już tu byłem – jęknął po raz drugi, Maciuś. – Ale marudzisz – zdenerwował się Olek. W stawie pływały ogromne pomarańczowe karpie. Podczas, gdy pani pokazywała dzieciom sikorki, Zuzia z Kubą postanowili nakarmić karpie resztkami bułki, którą Zuzia zabrała na wycieczkę. Gdy tylko pani to zauważyła, powiedziała dzieciom, że w każdym parku obowiązuje regulamin. W Łazienkach Królewskich zgodnie z regulaminem nie wolno karmić zwierząt i rozsypywać im pokarmu. Nie wolno także dotykać zwierząt w szczególności wiewiórek i pawi. – Ja już tu byłem – znów odezwał się Maciuś. Nawet wiewiórki nie wywołały uśmiechu na jego buzi. Jednak przy wyjściu z parku, Maciuś zaskoczył wszystkich. – Tutaj nie byłem! Co to za pan pod żelaznym drzewem? – zapytał, wyraźnie ożywiony. – To jest pomnik Fryderyka Chopina, polskiego kompozytora i pianisty. A drzewo, pod którym siedzi, to wierzba, symbol Polski. Maciuś po raz pierwszy uśmiechnął się od ucha do ucha i powiedział: – Też bym chciał taki pomnik w mojej łazience… Kolejnym punktem wycieczki była stadnina koni znajdująca się nieopodal Warszawy. – Konie! – zawołał nagle rozradowany Olek. Rzeczywiście, za ogrodzeniem spokojnie pasły się konie: brązowe, czarne, nakrapiane i nawet jeden biały. Dzieci mogły je pogłaskać po mięciutkich chrapkach. Były tam nawet dwa kucyki z warkoczykami zaplecionymi na grzywach. – Może zamiast psa rodzice zgodzą się na konia? – pomyślał Olek. – Tylko gdzie on by mieszkał? Muszę to jeszcze przemyśleć. 5. Rozmowa kierowana na podstawie opowiadania. . Zadaje pytania: − Dokąd dzieci wybrały się na wycieczkę? − Co znajdowało się w parku w Łazienkach Królewskich? − Jaki kształt miała fontanna, którą zobaczyły dzieci w parku? − Jakie zwierzęta dzieci widziały w parku? − Jak się nazywa słynny polski muzyk, którego pomnik znajduje się w warszawskich Łazienkach? − Gdzie dzieci udały się po zwiedzeniu Łazienek? Słuchanie utworu Fryderyka Chopina – https://yutube .com/watch ?v+WOOVbY6Ae&feature=share. Improwizacja ruchowa do utworu F. Chopina. Rodzic prosi dzieci, aby słuchając utworu F. Chopina Mazurek As-dur, w dowolny sposób pokazały ruchem to, o czym według nich opowiada muzyka. MIŁEGO DNIA …… - TEMAT DNIA - KOGO SPOTKAMY WIOSNĄ NA WSI . 1. Zabawy ruchowe dla trzylatków . 2. Rodzic czyta wiersz , dziecko uważnie słucha i po wysłuchaniu odpowiada na pytania . ,, Na podwórku '' Na podwórku u Władka jest wesoła gromadka : długołuchy pies Raczek i króliczek , co skacze, kurka pstra , i kotki dwa , i na koniec łaciaty prosiaczek . Ma ten Władak zmartwienie : Raczek garnek stukł w sieni , kotek wełnę rozwinął, spruł pończochę babciną, drugi kot wlazł na płot i pobrudził łapkami pierzynkę . A od rana już kłopt : trzeba mleka dać kotom , barszcz zjada kot Raczek , trawę królik , co skacze , kurka pstra , owies ma , a otręby w korytku - prosiaczek . PYTANIA : - Jak miał na imię chłopiec z wiersza? ; - Jak nazywał się pies Władka ?; - Ile kotów miał Władek ? ; - Jakie jeszcze zwierzęta miał Władek ?; - Co zrobiły zwierzęta ?; - Co jadły zwierzęta ?; Przelicz wszystkie zwierzęta , które miał Władek . Narysuj tyle kół ile było zwierząt ..... 3. Praca plastyczna ( wykorzystaj kredki ) - narysuj wybrane zwierzątko z wiersza . 4. Zagadki : - Kolorowe ma piórka , woła - Kukuryku i mieszka z kurami w kurniku ( kogut ) - Wieczorem odpoczywa w stajni , bo od wielu dni ciężko pracuje na swojej wsi (koń) - Mieszka w chlewiku i głośno kwiczy ( świnia ) - Znosi jaja i choć nie szczerozłote , to właśnie do niej idziesz , gdy na jajecznicę masz ochotę ( kura ) - To od niej mamy mleko , i choć do piękna jej daleko to nie tylko liczne łaty to sprawiają , że gospodarze duży pożytek z niej mają (krowa ) 5. Układanie puzzli wspólnie z rodzicami lub rodzeństwem . 6. Utrwalenie piosenki pt. ,,Kaczor Donald farmę miał " ŻYCZYMY MIŁEJ PRACY I ODPOCZYNKU .2021 r. - TEMAT DNIA - W CHLEWIKU . 1. Zabawa z zastosowaniem rymowanki - ,,Leciała osa ''. Dzieci powtarzają za rodzicem rymowankę . Chętni dzieci mogą nuczyć się rymowanki na pamięć . Leciała osa do psiego nosa , pies spi. Leciała mucha do psiego ucha , pies śpi . Leciała sroka do psiego oka , pies śpi . Przyleciał kruk , dziobem w bok stuk , pies hauuuu.....! 2. Obejrzyjcie i wysłuchajcie zagadek . Zagadki - przeczytaj rodzicu . Po kąpieli błotnej swinki do niej wchgodzą i wcale się nie martwią , że w nim nabrudzą . ( chlewik ) Każdy kojarzy ją z korytem . To zwierzę urocze i spokojne i skryte , różowe i czyste , a gdy spojrzysz na nią , powita cię zawsze uprzejmym chrumkaniem .(świnka ) 3. Z kart pracy- wyprawki plastycznej - dzieci wypychają obrazki świnek . Sładają świnki według instrukcji. Nazywają według własnego pomysłu każdą z nich .Przeliczają świnki . 4. Dzieci utrwalają piosenkę pt. ,, Kaczor Donald ....". 5. Zabawy kostrukcyjne - dzieci z klocków budują zagrody dla świnek . 6. Zabawy na świeżym powietrzu . MIŁEGO DNIA .... 07. 04. 2021 TEMAT DNIA - CO SŁYCHAĆ WIOSNĄ NA WSI ? 1. Zbawa ortofoniczna - ,,Mów tak jak ja ...''. Rodzic wypowiada w wymyślony przez siebie sposób głoski , a dzieci powtarzają za nim. Np. gggg, jjjjj, sss, itp. Można wypowiadać też szybko lub bardzo wolno , a dziecko w ten sposób powtarza . 2. Ćwiczenia słuchowe -,, Jakie to zwierzę? ". Rodzic wypowiada nazwy zwierząt sylabami , a dziecko podaje pełną nazwę np, ku-ra ,itp. 3. Słuchanie piosenki pt. ,,Kaczor Donald farmę miał ''. Rozmowa na temat piosenki . - Jakie zwierzątka hodował Kaczor Donald na farmie ? - Co to jest farma ? - Naśladuj ruchem i odgłosem zwierzęta z farmy ...- dziecko . 4. Drogi Rodzicu napewno w domu znajdzie się -masło , mleko , jaja , mięso , jogurt , ser . Wyjaśnij dziecku - Co od czego mamy , pochodzi? NP. mleko od krowy . 5. Narysujcie drogie dzieci jedno zwierzę z podwórka wiejskiego . Może to być nawet kot, krowa , itp. Pracę wykonujemy kredkami , chętni mogą doklejać elementy z kolorowych papierów tj. słonko , trawę .... Prosimy o fotki ..... 6. Konieczny spacer z rodzicami .... POZDRAWIAMY TEMAT TYGODNIA - WIOSNA NA WSI. 06. 04. 2021 r. - ZWIERZĘTA NA WSI . opowiadania A. Widzowskiej Nauka pływania. Mały kaczorek Ptaś był najlepszym pływakiem na całym podwórku. Nawet kiedy spał, przez sen przebierał nóżkami jakby pływał w stawie. Nie musiał chodzić na basen ani brać lekcji pływania, bo gdy tylko wykluł się z jajka, od razu wskoczył do miski z wodą i zanurkował. Kaczorek myślał, że wszystkie zwierzęta są dobrymi pływakami: konie, psy, koty, krowy, świnie, króliki, a przede wszystkim kury. Pewnego dnia Ptaś ogłosił zawody pływackie w stawie nieopodal domu. Okazało się, że chętne do pływa[1]nia były zwierzęta: pies Merduś, dwie kaczki bliźniaczki i żaba Kumcia. – Jak to? – zdziwił się kaczorek Ptaś. – A dlaczego nie przyszły świnki? – Świnki wolą kąpać swoje ryjki w korytku – wyjaśnił pies. – A konie i krowy? – One wolą brać prysznic na łące w czasie deszczu. – A króliki i koty? – dopytywał się Ptaś. – Uciekają na samą myśl o pływaniu w wodzie. – Całe szczęście, że jest chociaż kurczak – powiedział kaczorek, widząc stojącego nieopodal kurczaczka Pazurka. – Ale ja tylko przyszedłem popatrzeć… – szepnął kurczak. – Jak to? Nie chcesz zdobyć pierwszego miejsca w pływaniu? – zdziwił się Ptaś. – Chciałbym, ale… kurczaczki i kurki nie potrafią pływać. – Ja potrafię! – pisnęła żaba Kumcia, zakładając na głowę czepek kąpielowy. – Umiem pływać żabką, delfinem, kraulem i pieskiem – pochwaliła się. – Pieskiem to pływam ja! – oburzył się Merduś. Kaczorek Ptaś nie mógł uwierzyć, że kurczaki nie znają się na pływaniu. – Zaraz cię nauczę – powiedział i pokazał Pazurkowi, jak przebierać nóżkami i jak machać skrzydełkami. – A teraz wskakuj do stawu i pamiętaj, dziób unoś nad wodą! – Mama mi mówiła, żebym nigdy nie wchodził sam do wody – powiedział kurczaczek. – Eee tam, przecież nie jesteś tu sam, zobacz, ilu nas jest. – Ale ja się boję… – Nie bądź tchórzem. – Dajmy mu spokój – powiedział pies. – Ma prawo się bać. – Merduś ma rację – powiedziała żaba Kumcia. – Niech kurczak stoi i patrzy. – Wszystkie ptaki to superpływaki! – stwierdził rozgniewany kaczorek i chciał wepchnąć kurczaczka na siłę do wody. Na szczęście w pobliżu przechadzała się pani Gęś i w porę zauważyła niebezpieczeństwo. Osłoniła kur[1]czaczka swoim białym skrzydłem i powiedziała: – Nie można nikogo do niczego zmuszać ani wpychać na siłę do wody. Pazurek mógłby się utopić! Rozu[1]miesz, że to niebezpieczne? – Tak… – Czy ty, Ptasiu, umiesz latać tak wysoko jak orły? – Nie… – A gdyby orzeł chciał cię zepchnąć z wysokiej skały, żeby sprawdzić, czy umiesz latać, to jak byś się czuł? – Bałbym się. – No widzisz. Jedni potrafią świetnie pływać, inni latać, ale nikt nie umie wszystkiego. – Przepraszam – szepnął zawstydzony Ptaś. – Brawo. To jest właśnie to, czego warto nauczyć wszystkich: słowa przepraszam. kierowana na podstawie opowiadania. Rodzic zadaje pytania: − Jakie zwierzę ogłosiło zawody pływackie? − Dlaczego nie wszystkie zwierzęta chciały brać w nich udział? − Kogo kaczorek Ptaś chciał nauczyć pływać? − Jak oceniacie zachowanie kaczorka? − Co powiedziała pani Gęś, osłaniając kurczaczka? − Co to znaczy, że nikt nie może nikogo do niczego zmuszać? umiejętności osiągniętych przez dzieci. Przypominamy, że nikt nie umie wszystkiego, ale każdy z nas potrafi robić coś bardzo dobrze. Prosimy, aby dzieci powiedziały, co dobrze potrafią robić. 4. Dzieci na kartach pracy: − nazywają zwierzęta na podstawie ogonów, − kolorują rysunki zwierząt, − naśladują ich odgłosy, − nazywają zwierzęta przedstawione na zdjęciu. Dzieci: − nazywają zwierzęta na podstawie ogonów, − kolorują rysunki zwierząt, − naśladują ich odgłosy, − rysują świnki według wzoru. 5. „Zwierzątko z plasteliny”- zapraszamy do ulepienia dowolnego zwierzątka z gospodarstwa wiejskiego. Mile widziane fotografie. Miłego dnia ŻEBY ŚMIAŁY SIĘ PISANKI , UŚMIECHAŁY SIĘ BARANKI ... MOKRY ŚMIGUS ZRASZAŁ SKRONIE , DUŻO SZCZĘŚCIA SYPIĄC W DŁONIE - Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH DUŻO RADOŚCI ŻYCZĄ PANIE Z GRUPY 3-LATKÓW. . 02. 04. 2021 r. - Temat dnia - Wielkanocne świętowanie . 1. Rodzic czyta wiersz .Rozmowa na temat wiersza z dzieckiem . ,,Wielkanocny stół '' Nadeszła Wielkanoc . Czas wielkiej radości ! Już stół wielkancny czeka na swych gości . Pełno na nich potraw kiełbaska i żurek , baba lukrowana ,tuż obok mazurek ... Dom pachnie czystością , porządki skończone . Czas na odpoczynek .Wszystko juz zrobione . Święconka na stole , a spośród pisanek , jak każe tradycja , wystaje baranek . To czas na życzenia , na chwile radości i niech w naszych sercach miłość ciągle gości . Pytania do wiersza : - Jakie potrawy znajdują się na wielkanocnym stole ? - Dlaczego ludzie sprzątają przed świętami mieszkania .? - Dlaczego ludzie w czasie świąt są dla siebie mili ? 2. Kolorowanie obrazka dowolnego z kart pracy . 3. Wskazany spacer i zabawy na świeżym powietrzu . 01. 04. 2021 r. - Temat dnia - Motywy wielkanocne . 1. Zabawa masażyk - ,,Pisanka '' . Dzieci siadają razem z rodzicem lub rodzeństwem na dywanie . Jedno z nich ( PISANKA ) siada w siadzie skrzyżnym , druga osoba siada za nim , w siadzie rozkrocznym , i na plecach rysuje różne wzory np. paski pionowe , kropki , kratkę , paski poziome ,słoneczko. 2. Utrwalenie rymowanki - Pisanki , kraszanki , piękne , kolorowe , czerwone , niebieski , żółte i brązowe . 3. Zabawa ruchowa do piosenki pt. -,, Pisanki '' wg. własnego pomysłu dziecka . 4. Ćwiczenia logopedyczne . Zabawa słowna na podstawie wiersza -,, Na podworku ''. Rodzic recytuje wiersz a dziecko powtarza po nim sylaby . Gospodyni razem z dziećmi - Ko , ko, ko, ko, święconkę szykuje - Ku , ku , ku, ku O - HO , HO ,HO - Wita wszystkich gości . O - HO , HO ,HO , - Kogut dumnie pierś wypina . Jajeczka maluje . - Ko , ko, ki , ku . Biega kurka po podwórku - Ale pięknie wyglądają I gdacze z radości twe jajka w koszyku 5. Ćwiczenia fonacyjne - ,, Kury na podwórku '' Dzieci powtarzaja sylaby wypowiadane przez rodzica - ko,ko,ko,ko , ki, ki, ki, ki, O- ho , ho ,ho ,ku , ku ,ku ,ku . 6. Ćwiczenia oddechowe - ,,Koszyczek i jajeczka '' Dzieci otrzymują kolorowe , papierowe pisanki , wycięte z kolorowego papieru . Słomką maja za zadanie przenieść pisanki na kartkę papieru . MIŁEGO DNIA ...... 31. 03. 2021 r. - Temat dnia -Zwierzęta z wielkanocnego koszyka . 1. Zabawa na dzień dobry - ,,Zamykamy drzwi '' wg. Bogdanowicz . Dzieci ustawione w parach , trzymają się za ręce - rodzic - dziecko Zamykamy drzwi ....- dzieci mają opuszczone ręce Otwieramy drzwi .....- podnoszą ręce Zajączki , owieczki , kurczaczki ....- podnoszą na przemienne ręce Do widzenia wam .....- machamy do siebie rączkami . Powtarzamy zabawę .... 2. Nauka rymowanki : Pisanki , kraszanki piękne , kolorowe czerwone , niebieskie , żółte i brązowe . 3. Rodzic chowa pisankę w dowolnym miejscu w domu . Utrwalenie położenia w przestrzeni -nad , pod , za , obok.... 4. Zabawa ortofoniczna - ,, Zwierzęta z wielkanocnego koszyka ''. Dziecko naśladuje głosy i ruchy zwierząt ....np. - kurczątko - pi,pi pi... - kogucik - kukuryku..... - baranek - beeee, beeee .... 5. Wyklej obrazek baranka watą .....- potrzebne przybory - klej ,wata . MIŁEJ PRACY ....POZDRAWIAM .... 30. 03. 2021r. - Temat dnia - Kraszanki, pisanki 1. Drogi rodzicu obejrzyjcie wspólnie z dzieckiem filmiki: - Rozmowa na temat :Jakie są rodzaje jajek? - Rozmowa na temat pisanek, kraszanek na podstawie piosenki 2. Pytania do pisenki; - Jakie kolory mają pisanki ? - Jak ozdobione są pisanki w utworze ? - Co można malować na wielkanocnych jajkach? - Czy lubicie święta wielkanocne ? Dlaczego ? 3. Nauka piosenki o pisankach i zabawa ruchowa do piosenki . 4. Wykonajcie z karty pracy pisanki . Proszę o wypchniecie jajek kolorowych ,oprócz tego dwie ozdóbcie według wzoru . Naklejcie jajeczka na kartonie . POZDRAWIAMY ......MIŁEJ PRACY..... 29. 03. 2021r. - Temat dnia - Koszyk wielkanocny 1. Drogi rodzicu przeczytaj dziecku zagadk To w nim leżą na serwetce jajka malowane , a pośrodku , obok chlebka , spoczywa baranek . - koszyk wielkanocny . 2. Zaprezentujcie dziecku i włączcie go w przygotowanie koszyczka wielkanocnego , wyjaśnijcie jego symbolikę . - chleb symbolizuje ciało Chrystusa , - jajka są symbolem nowego , rodzącego się życia , - wędlina jest symbolem dostatku , - sól i pieprz symbolizują oczyszczenie i prawdę , - baranek jest symbolem Chrystusa , - chrzan jest oznaką ludzkiej siły . 3. Przeczytajcie wiersz pt. ,, Wielkanoc '' -Kurko , proszę , znieś jajeczka , śnieżnobiałe lub brązowe , ja z nich zrobię na Wielkanoc cud - pisanki kolorowe . Do koszyczka je powkładam z chlebkiem , babką lukrowaną , potem pójdę je poświęcić z bratem , siostrą , tatą , mamą . Przy śniadanku wielkanocnym podzielimy się święconką i buziaka dam mamusi , zajączkowi i kurczątkom . ,,Śmigus - dyngus !" - ktoś zawołał , tatę wodą popryskamy , mama będzie zmokłą kurką , bo to poniedziałek lany . Pytania do wiersza , dziecko odpowiada na pytania : - Z czego robi się pisanki ? - Co wkłdamy do koszyczka wielkanocnego ? - Co robimy w lany poniedziałek ? - Co wam siękojarzy zeświętami wielkanocnymi ? 4. Pokolorujcie farbami jajeczko steropianowe , wykorzystacie je do dekoracji mieszkania , pokoju na święta . . .Mile widziane fotki na mesenngere . 5. Zabawa ruchowo - naśladowcza - ,,Przedświąteczne porządki ''. MIŁEGO DNIA .....ŻYCZYMY .....POZDRAWIAMY ..... TEMATY KOMLEKSOWE NA MIESIĄC MARZEC / KWIECIEŃ : 1. WIELKANOC . 2. WIOSNA NA WSI . 3. MOJA MIEJSCOWOŚĆ, MÓJ REGION . 4. DBAMY O PRZYRODĘ . WIERSZ DO NAUKI : ,,KWIETNIOWE PSOTY '' Co ty kwietniu pleciesz ? Zimy nie ma wiosną . Popatrz , motyl i biedronka , Chcą opalać się na słonku . Kwiecień - plecień , co przeplata , Trochę zimy , trochę lata . Trochę lata będzie zimą , Schowaj się pod peleryną . Chcemy do przedszkola , Iść bez parasola . Wietrzyk wieje , świeci słońce , Żaby skaczą już na łące . PIOSENKA DO NAUKI NA MIESIĄC KWIECIEŃ : ,, Zielona wiosna " https;// 1. Nad brzegiem rzeki żabki siedziały i coś do ucha sobie szeptały . Kum , kum , kum, kum , kum , Kum, kum, kum, kum, kum,...2x 2. Przyleciał bociek , usiadł na płocie i do drugiego boćka klekoce . kle , kle , kle , kle, kle , kle, kle, kle, kle, kle . 2x 3. Wszystko usłyszał mały wróbelek i przetłumaczył na ptasie trele . ćwir, ćwir , ćwir, ćwir , ćwir, ćwir, ćwir, ćwir , ćwir, ćwir . Wiosna , wiosna , znów przyszła wiosna , wiosna , wiosna jest juz wsród nas . https;// TEMATY KOMPLEKSOWE NA MIESIĄC MARZEC : 1. ZWIERZĘTA NASZYCH PÓL I LASÓW . 2. MARCOWA POGODA . 3. WIOSENNE PRZEBUDZENIE . 4. WIOSENNE POWROTY . WIERSZYKI DO NAUKI : ,,WIOSNA " Zupa z jarzynek jest dobra na wszystko Bocian juz wrócił stoi nad miską I w swoim gnieździe woła radośnie Nalejcie zupy zmarzniętej wiośnie !!! ,, KWIATKI " Wiosna wcześnie z łóżka wstała - Halo kwiatki - zawołała - Ciągle w ziemi tkwicie ? - Kiedy wreszcie się zbudzicie ? - Jak się żaden z Was nie ruszy to wyciągnęWas za uszy . PIOSENKA DO NAUKI : ,, Leci marzec " Leci marzec wiosny szuka znaleźć wiosnę wielka sztuka REF. Woda z dachu kap, kap ,kap, Złap wiosenkę marcu złap ....2x Bo choć słońce już przypieka Wiosna , wiosna z przyjściem zwleka ... REF: Woda z dachu kap, kap ,kap, Złap wiosenkę marcu złap ...2x https:/
Nie wiadomo, z czego zdarzeń bieg wypływalepszy krawat, lepsze spodnie, w klapce uśmiech cały tydzień trosk pokrywa,poniedziałek, wtorek, środa ... stanął w niedzielę, raz w niedzielęginą środki, cele, wytycznei praktyczne, i dialektyczne w niedzielę, raz w niedzielębiorą nas anieli, bo co dzień biorą diabli,dlaczego? Sam to wiesz!Po niebie sobie chodzisz,eh!, chodzisz... chodziszobłoczków z tobą młodzieżi Mlecznej Drogi w niedzielę, raz w niedzielęach! obywatele!Gdyby to była prawda,niestety, tego się, w niedzielę jest zebranie,na zebraniu referacik jeden, dwa,popołudniu - akademia, znów gadanie,a wieczorem ze mną szef mój w brydża gra...Raz w niedzielę, raz w niedzielę,marzeń było szef ma zawsze asy,a ja bez atu w niedzielę myśmy mieli jechać aż do nieba,lecz ziemska nas potrzebanie wypuściła trzeba wciąż uchwalać, scalać, zalać...tu musi się ustalać,bo kto by to zwalać miał?Raz w niedzielę, raz w niedzielęmłyn bez przerwy miele,gdyby to była bujda,co ja bym za to dał!Czasem chciałbym bardzo nagle się zbuntować,niech beze mnie na zebraniu bla-bla-bla...i beze mnie żona bigos ma gotować,i beze mnie dziś mój szef niech w brydża gra!Raz w niedzielę, to niewiele,człowiek głupstwo strzelii z Wiosną w kwiecie wiekupod drzewkiem w parku w niedzielę, ani słowa,ona jest majowai za nas mówią ptaszki,za nas uchwala myśli serce tylko puka,w głowie - luka!Szef mnie już w parku szuka,do nieba ile w niedzielę, raz w niedzielęach! obywatele!gdyby to była prawda,to bym nie śpiewał tu. Przepisała Iwona. Legenda: inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu) abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu) abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza (abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
Proszę czekac, trwa ładowanie .. SERDUSZKO PUKA W RYTMIE CZA CZA Jak to nigdy, jak to nigdy nie wiadomo Czego trzeba by niemądry przemóc wstyd Czasem słowik albo księżyc komuś pomógł Albo pomógł ten gorący rytm Serduszko puka w rytmie cza cza Miłości szuka w rytmie cza cza Wiruje wszystko w rytmie cza cza Gdy jesteś blisko i gdy patrzę w oczy twe Migoce płomień w rytmie cza cza Pulsują skronie w rytmie cza cza Pocałuj miły w rytmie cza cza Już nie mam siły przed kochaniem bronić się Księżyc nie pomógł wcale Słowik tak samo nie Nagle tu na tej sali Ta jedna cza cza cza cza cza cza cza cza odmieniła mnie Serduszko puka w rytmie cza cza Miłości szuka w rytmie cza cza Pocałuj miły w rytmie cza cza Już nie mam siły przed kochaniem bronić się Jak to nigdy, jak to nigdy... Serduszko puka.... Księżyc nie pomógł... Serduszko puka.... Dodał(a): dorotka 17 dni, 10 godz. 14 min. temu (
Zbliżała się dwudziesta. Ostatni moment, by zrobić sobie kolację, przecież różne chude prezenterki mówią w tv, że jadanie po dwudziestej jest „zabójstwem dla figury”! Moja figura wprawdzie trzyma się całkiem nieźle i nie mam wobec niej morderczych zamiarów, ale po co kusić los? Byłam sama w pokoju. Moja współlokatorka, Ania, wybyła na randkę ze swoim „miśkiem” czy innym pluszakiem. O ile ich oboje znam, do północy będę miała spokojnie czas dla sobotni wieczór w akademiku jest szalenie przygnębiający dla takich jak ja, singlowych panienek. Wszędzie wokół słychać śmiechy, trzaskanie drzwiami, odgłosy dobrej zabawy. Koedukacyjnej zresztą... Wszyscy albo dokądś pędzą, albo przyjmują licznych gości, albo... uprawiają radosny seks. Jak na przykład ci za ścianą obok. Moi sąsiedzi z pewnością dobrze się bawią. Odgłosy ich gorącej miłości dochodzą nie tylko do moich uszu. Myślę, że jęki Gosi i Maćka słychać także ze dwa piętra niżej. Ja się już do tego nieco przyzwyczaiłam, chociaż nie powiem, bym za każdym razem kiedy ich słyszę udawała, że nic się nie dzieje. W ogóle jest mi nieciekawie. Trzy miesiące temu rozstałam się z Andrzejem i od tej pory tak jakoś nie mam szczęścia do chłopaków... Może ściślej – nikt nie wydaje mi się wystarczająco interesujący, by poświęcić mu więcej uwagi i czasu. Nie chce mi się chodzić na żadne imprezy. I tak trudno poznać wartościowego faceta. Ci najfajniejsi zazwyczaj są już zajęci. Chwilowo muszę pogodzić się z takim stanem rzeczy. Moje serce nie jest z gumy, byłam niedawno zakochana i nieprędko zakocham się po raz drugi. Taka już jestem. Postanowiłam wrócić do kolacyjnej rzeczywistości. Poczekałam, aż za ścianą usłyszę kończące akt, wspólne „aaaaaaaaahhhhhhh”, wzięłam jajko, patelnię i wyszłam do naszej wspólnej, mikroskopijnej kuchenki. Mimo wszystko lubię zachowywać się taktownie. Nigdy nie zrozumiem, jak oni mogą tak spokojnie mówić mi „cześć” zaraz po tych swoich sekscesach, gdy idą do łazienki, mijając mnie po drodze, w tym naszym przedsionku. Mi byłoby strasznie głupio. Pewnie kochałabym się z głową w gaz, postawiłam patelnię na palniku i przypomniałam sobie o maśle. Jajecznica miała być na maśle! Wróciłam do pokoju, sięgnęłam do „lodówki” za oknem i w tym momencie usłyszałam, że drzwi naszego segmentu, prowadzące na korytarz akademika, otwierają się. Czyjeś zdecydowane kroki umilkły tuż pod moimi drzwiami. Nie były przecież zamknięte, więc spojrzałam w tę stronę. Stał w nich nieznajomy chłopak. Wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Czarne były też jego włosy, ciemne oczy i ładny, brązowy odcień skóry. Taki śródziemnomorski typ urody. Mój ulubiony... Stałam chyba jak wryta, zamieniona cała w znak zapytania, bo postanowił odezwać się pierwszy:-Dobry wieczór! Mam na imię Piotr. Czy ty może jesteś Agata? Odzyskałam wreszcie to od kogoś ten adres... Miała tu być jakaś impreza...-Tutaj? Dzisiaj? Naprawdę ktoś ci tak powiedział?-Tak... – chłopak był zaskoczony. – Jadę z „Praszczura”. Było trochę nudnawo, więc ktoś, nie wiem dokładnie kto, zgarnął całe towarzystwo, podał namiar i mieliśmy się tu wszyscy spotkać. Nie wiem, jak dojechali inni, bo mnie podrzucił kolega, który akurat zmierzał do Śródmieścia...-„Praszczur” to jest ten klub biologów Akademii Rolniczej na drugim końcu miasta? ktoś ci powiedział, że dzisiaj jest niezła impreza w „Codeksie”?-Mniej więcej. Twierdził, że będzie odjazdowo, że prawnicy to się umieją bawić i w jaki dokładnie podał adres?-„Codex”, pokój 102, się zgadza... – teraz ja byłam zaskoczona. – Ale chyba ktoś sobie zażartował. Tu, jak widzisz, nie zanosi się na żadną imprezę. Co najwyżej na posiedzenie „Klubu Samotnych Serc”! – w moim głosie pojawiła się prawdopodobnie gorycz, bo chłopak spojrzał na mnie uważniej - Poza tym gdzie jest reszta twoich ludzi?-Może to ja coś pokręciłem? Poczułam nagle nieprzyjemny swąd. -Jeju, moja jajecznica! – wybiegłam do kuchenki. Patelnia rozgrzała się prawie do czerwoności. Nic dziwnego, nie było na niej nawet odrobiny jajecznicę? – Piotr wszedł za mną do Masz ochotę? – nie sprawię ci kłopotu…-To żaden kłopot. Po prostu zrzucę więcej bomb cholesterolowych. Rozgość się. – Rany! Mam gościa! W dodatku głodnego!Chłopak zniknął w pokoju. Gdy wróciłam z talerzami, stał przy półkach z książkami i czytał tytuły na grzbietach, zabawnie przechylając prawo?-Nie, to mojej współlokatorki. Ja jestem na historii. Robię też drugi fakultet... – wolałam powiedzieć mu to teraz, gdyż zawsze w tym momencie większość facetów zwiewała, gdzie pieprz A jaki? - To ciekawe... – powiedział mój gość. Nie wyglądał na przestraszonego. – Ciekawe, jaką jajecznicę smażą studentki filozofii...A jednak! Prędzej czy później wszystko między kobietą a mężczyzną sprowadza się do jedzenia. Podałam więc moje najpiękniejsze serwetki i zapaliłam świecę. Skoro atrakcyjny gość spadł mi z nieba, mogę sobie przecież wyobrazić, że to zaplanowana kolacja we dwoje-Aga, nie masz czasem czegoś do picia? Strasznie nas suszy! – do pokoju wpadł, jak zwykle bez pukania, Maciek. Był nagi, jeśli nie liczyć bokserek w dalmatyńczyki. Pewnie prezent od Gosi, moim zdaniem umiarkowanie seksowny. Z opóźnieniem dostrzegł mojego gościa i zatrzymał się w połowie, patrząc na Piotra z niedowierzaniem. – O, przepraszam bardzo, widzę, że masz gościa... – wycofał się, zanim zdążyłam to był? – zainteresował się ten, z którym dzieliłam się naprawdę dobrą że faceci mogą czuć się u ciebie całkowicie swobodnie. Czy mogę wobec tego zdjąć sweter?-Niektórzy faceci rzeczywiście mogą czuć się u mnie swobodnie. Oczywiście, zdejmij sweter, przecież jest ciepło jak w wprawdzie nie ma, ale za to jaka smaczna jajecznica!-Słuchaj, a może pomyliłeś piętra? Może to miał być pokój 202 albo jeszcze jakiś inny numer? Dziwny przypadek sprawił, że siedzimy tu oboje jakby nigdy nic i jemy nieplanowaną nie kusi cię, żeby to sprawdzić? Być może gdzieś omija cię szalona impreza, a ty siedzisz tu z nieznajomą, nudną dziewczyną i...-I czuję się absolutnie wspaniale. Tak swojsko i... przytulnie? Chyba, że ci przeszkadzam? Może na kogoś czekasz, albo masz w planie inne zajęcia? „Ciebie mam w planie!” – pomyślałam i sama się zdziwiłam. Dobrze, że nie powiedziałam tego głośno. Piotr szalenie mi się podobał. W blasku świecy moją uwagę zwracały jego oczy. Bystre, żywe, inteligentne, uwodzicielskie, dobre, ekscytujące, namiętne, pożądliwe, spokojne, szalone, niezgłębione, wesołe. Jak zdołałam to wszystko dostrzec? Nie wiem, co się ze mną działo. Nigdy nie reagowałam w ten sposób na faceta. Przynajmniej nie w takim błyskawicznym, jak na mnie, tempie! Czy jajecznica jest afrodyzjakiem?Wieczór był coraz przyjemniejszy. Piotr patrzył mi w oczy i prawiłkomplementy. Najpierw o talentach kulinarnych, potem coś o moich włosach. Dowiedziałam się, że studiuje elektronikę i redaguje przy okazji studencki biuletyn na polibudzie. Lubi się bawić, uprawia skoki spadochronowe i robi mnóstwo innych, ciekawych rzeczy. Zaczęło mnie nagle dręczyć pytanie, czy ma dziewczynę, ale nie miałam odwagi mu go zadać. Taki facet chyba nie może być sam. Na pewno kręci się koło niego stado bab, a on zmienia je jak rękawiczki. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Piotr wstał nagle, prawie w pół zdania:-Słuchaj, dziękuję ci za kolację, ale pomyślałem, że może rzeczywiście powinienem poszukać imprezy, na którą ewakuowali się moi znajomi?-Jak uważasz... – miałam tylko nadzieję, że udało mi się ukryć rozczarowanie. Co robić, jak go zatrzymać? Niczym bajka o „Kopciuszku” tylko na ty masz jakieś plany na wieczór? – zapytał Mam coś pilnego do zrobienia. – skłamałam. Czemu udaje, że go to interesuje?-W takim razie - dobranoc. Dziękuję raz jeszcze za miły wieczór. Będę rozpowiadał na mieście, że filozofów śmiało można wpuszczać do kuchni... Wzruszyłam ramionami. Nie pocieszył mnie ten komplement. Wolałabym, żeby wybrał moje towarzystwo. A tak czekało mnie tete a tete z brudnymi naczyniami. Kiedy tylko wyszedł, sprzątnęłam szybko ślady przestępstwa i poszłam pod prysznic. Za niecałe pół godziny byłam w koszulce, w łóżeczku, z dobrą książką w ręce. Co z tego, że była dopiero dziesiąta? Poczytam sobie i ukoję rozczarowane serce. Za ścianą Gosia i Maciek właśnie zaczynali drugą górne światło. Mrok w pokoju rozświetlała tylko lampka nocna. Podłożyłam sobie poduszkę, by wygodniej było mi czytać. Radio grało cichutko nocną audycję jazzową. Nagle usłyszałam jakiś szmer za drzwiami. Może Maciek wyszedł do łazienki? Za chwilę było to już wyraźne pukanie. Pewnie Maciek, chociaż pukanie nie jest akurat w jego drzwi nie są zamknięte! – wiem, czy to rozsądne... – w drzwiach stał... Piotr. Zasłaniał go wielki bukiet róż. Zerwałam się speszona na równe nogi. Boże, przecież zmyłam już makijaż!! – Nie wiem, czy rozsądnie jest nie zamykać drzwi. W każdej chwili może pojawić się tu jakiś intruz... – Piotr kontynuował przemowę, podchodząc do mnie blisko. – Proszę, kwiaty są dla ciebie. A dla nas: to! – zza pleców wyjął butelkę szampana. – Myślałaś, że naprawdę spieszyłem się na tę konkurencyjną imprezę?-Byłam udała mi się niespodzianka! Szukałem pretekstu, by wyjść. Poczułem nieodpartą chęć, by kupić ci kwiaty. Nie mówiąc o wiem, co powiedzieć – przyznałam się szczerze, szukając wazonu godnego przyjąć taki bukiet. Jedynie słoik po ogórkach konserwowych miał wystarczające nie mów... Mogę zdjąć kurtkę? Jestem niestosownie mam takiej ślicznej koszulki nocnej! - W tym momencie przypomniałam sobie, że stoję przed nim prawie naga! Nie dość, że bez makijażu (to już prawie jak striptiz!) to jeszcze trudno nazwać strojem nocnym tę brzoskwiniową mgiełkę na cieniutkich ramiączkach, z koronkową wstawką na piersiach. W odruchu wstydu odstawiłam słoik, róże i ukryłam się pod kołdrą. Piotr uśmiechnął się i zdjął kurtkę. Potem zdjął sweter. Pod nim miał t-shirta z krótkimi rękawami. Zobaczyłam jego opalone i muskularne ręce. Wziął słoik, poszedł do kuchenki nalać wody kwiatom. A ja myślałam gorączkowo, w co by się tu ubrać. Nie zdążyłam nic wymyślić, bo Piotr wrócił ze słoikiem. Akurat za ścianą jęki moich sąsiadów osiągnęły szczyty no! – skomentował Piotr. Ja się zaczerwieniłam. Nie wiem dlaczego, ale poczułam nagle ogromne podniecenie. Miałam ochotę na seks! I to z gościem, którego widzę zaledwie drugi raz w życiu! Gdzie podział się mój rozsądek? Jeszcze dwie godziny temu tłumaczyłam sobie, że niełatwo jest zakochać się ponownie. Być może Piotrowi też się udzieliła ta erotyczna atmosfera (wszystko przez sąsiadów!), bo usiadł na skraju mojego łóżka i zaczął otwierać szampana, patrząc mi w w oczy. Wyglądało na to, że bacznie przysłuchuje się temu, co dzieje się w pokoju musiał być trochę wstrząśnięty, bo piana wystrzeliła z butelki i trafiła prosto w mój Nie mam kieliszków do szampana – powiedziałam pić z butelki. Zresztą, każdy pije, z czego może! – oznajmił Piotr i zbliżył usta do miejsca, gdzie kończyła się koronka nocnej koszuli. Było tam nieco szampana. Wstrzymałam oddech. Bałam się, że za chwilę eksploduję. Po chwili, która trwała wieki, jego usta wreszcie dotknęły skóry na piersiach. Błądziły raz wyżej, ku szyi, to znów wracały do koronek. Coraz śmielej zapuszczały się też w dół, by dotrzeć wreszcie do dwóch twardych kuleczek, wieńczących większe, miękkie kule. Kiedy jego niecierpliwe dłonie wyłuskały moje piersi z fałd koronkowej koszuli, westchnęłam głośno. Piotr spojrzał na mnie i porzucił kuleczki, by całować usta. Jego wargi były szalenie miękkie. Skubały zmysłowo moje wargi, otaczając je. Objął mnie mocno. Przez t-shirta czułam jego brzuch. Cały czas patrzyliśmy na siebie. Widziałam w jego oczach ogromne pożądanie. Oddałam się pocałunkom. Kiedy jego język wtargnął we mnie, zamknęłam powieki. Nie wiem, w którym momencie zdarł ze mnie koszulę. Natychmiast też zdjął swoją koszulkę i położył się na mnie. Gładziłam jego plecy, bawiłam się włosami, muskałam delikatnie słodkie zagłębienie na karku. Nie pozwalał mi ani na chwilę oderwać warg. Wszystko było na dobrej drodze, ale pojawiła się niespodziewana przeszkoda. Nie zauważyliśmy, że okrzyki za ścianą już dawno ucichły, a moi sąsiedzi widocznie przypomnieli sobie, że chciało im się kurcze, miałaś podrzucić coś do pi... – Maciek stanął w moim pokoju jak wryty. Widok musiał go zaskoczyć. Ja w łóżku - naga. Na mnie facet z nagim torsem, ale w dżinsach i butach (cóż, namiętność nie wybiera stroju...). Obok łóżka butelka szampana. Na stole róże w słoiku po ogórkach. Pełen romantyzm!-Bardzo przepraszam... – wydukał Maciek i nadal nie ruszał się z miejsca. Piotr wreszcie uwolnił moje nauczyć się pukać – powiedziałam do Maćka ze złością, wygrzebując się spod Piotra i owijając w kołdrę. - Nie mogę mieć ani odrobiny prywatności?-Już znikam, masz rację! – i już go nie było. Piękny nastrój jednak prysł. Wciągnęłam na siebie się szampana, Agatko? – zapytał czule Piotr z wesołymi ognikami w oczach. Nie zakładał t-shirtu i jego nagi tors wspaniale się prezentował. Schylił się po mamy chyba coś do uczczenia... Nie mam tylko odpowiedniego liczą się kieliszki, liczy się toast! – powiedział Piotr i przygarnął mnie do siebie. – Wypijemy za nas. A teraz powiem ci prawdę. Wymyśliłem tę całą historię z imprezą, wymyśliłem wszystko. Jedyne co jest prawdziwe, to ty i ten adres. Prosiłem Jacka, chłopaka twojej współlokatorki, by pomógł mi się do ciebie zbliżyć. Byliście kiedyś w kinie we czwórkę. Ty miałaś wtedy swojego faceta. Nie podchodziłem do was, bo też byłem w towarzystwie. Od pierwszej chwili, gdy cię ujrzałem, chciałem być z tobą. Znasz teorię dwóch połówek pomarańczy? Nie wiem, jak to się dzieje, może to te twoje włosy – spodobałaśmi się i wiedziałem, że ty to jesteś ty. Kiedy dowiedziałem się niedawno, że rozstałaś się z chłopakiem, chciałem pomóc losowi. I oto Nie miałam pojęcia, że ktoś o mnie marzy. Czemu wcześniej nie próbowałeś pomóc losowi, straciliśmy tyle miesięcy!-Nie martw się, szybko je nadrobimy! – powiedział Piotr pewnym głosem, podając mi butelkę. Łyknęłam szampana i zawirowało mi w głowie. Ze szczęścia, od bąbelków czy od alkoholu? Naprawdę nie wiem, ale czy to teraz takie ważne? Nasze ręce splotły się ponownie. Piotr najpierw pociągnął mnie do drzwi i starannie je zamknął, nie wypuszczając mnie z rąk. Nie pozwolimy, by Maciek po raz trzeci tego wieczoru nam przeszkodził. Potem usiedliśmy na łóżku, obdarzając się najczulszymi pocałunkami. Piotr całował moje usta, oczy, włosy, szyję, uszy i kark. Jego dłonie znów zaczęły wędrować po całym ciele, odgarniając niepotrzebną przecież koszulę. Nie pozostałam bezczynna i szybko odpięłam pasek i zamek spodni, by łatwiej mógł się ich pozbyć. Kiedy wreszcie całkiem nagi leżał obok mnie, nie potrzebowałam słów, by wiedzieć, że za chwilę zdarzy się najpiękniejszy moment mojego życia. Cieszyliśmy się oboje tą perspektywą, nie spiesząc się wcale. Kiedy wreszcie poczułam na sobie jego słodki ciężar, zanim połączyliśmy się ze sobą w sposób ludziom najbliższy, wyszeptał mi do ucha:-Obiecuję ci, że będziesz miała powody, by krzyczeć z rozkoszy jeszcze głośniej niż ta dziewczyna za z aprobatą. I wcale, ale to wcale nie miałam ochoty chować głowy w poduszkę!tekst: Beata Łukasiewicz©
serce puka raz i dwa